Uchwałą Zarządu Stowarzyszenia przygotowywany jest do wydania album starej fotografii Augustowa i okolic pod tytułem "Czas utrwalony. Augustowski świat Judela Rotsztejna".
Album zawierać będzie 208 stron, w formacie 23*30 wydrukowany na wysokiej jakości papierze kredowym w twardej okładce. Wydany zostanie w czerwcu w nakładzie 1000 egzemplarzy.
Album opracowuje zespół redakcyjny:
Album o twórczości fotograficznej Judela Rotsztejna jest spełnieniem powinności współczesnych wobec historii. Historii Augustowa i okolic, bowiem z tym regionem żydowski fotograf i fotografik był najbardziej związany i region ten – dzięki jego twórczości – najbardziej zyskał.
Fotografie krajobrazowe Judela Rotsztejna zamieszczane w ogólnopolskich i regionalnych czasopismach i wydawnictwach były doskonałym materiałem promocyjnym Ziemi Augustowskiej, która w przedwojennym dziesięcioleciu, z roku na rok, stawała się coraz bardziej znanym w kraju miejscem atrakcyjnej turystyki. Miało to ogromne znaczenie po latachcarskiej polityki izolacyjnej, która zamykała Augustów przed turystami i w ogóle ludźmi z zewnątrz.
A ponadto Rotsztejn – autor wielu pocztówek, prekursor ruchu krajoznawczego, oficjalny fotograf ratusza i starostwa, ceniony portrecista i fotograf okolicznościowy – słynął z solidności i pasji społecznikowskiej. Jego rodzina należała do elity intelektualnej ówczesnego Augustowa i była powszechnie ceniona i szanowana.
Judel Rotsztejn nie był fotografem zamykającym się w zakładzie i „obrabiającym” zdjęcia. Nie upiększał obrazów, ale z iście reporterskim zacięciem szukał naturalnego piękna. W ludzkich fizjonomiach, zdarzeniach, ale przede wszystkim augustowskich krajobrazach. Bratał się z przyrodą, aby uwiecznić jąw sytuacjach oryginalnych, pięknych i dramatycznych. Przyroda nigdy mu nie pozowała, ale widząc upór człowieka w dążeniu do poznania prawdy o niej samej, ukazywała mu swoje uroki itajemnice niedostępne dla innych. Szanował te gesty i cierpliwie czekał np. w strugach deszczu pod parasolem samotnego drzewa, aż pokaże się słońce po burzy, a wszystko wokoło zapachnie nową świeżością.Jego fotografie też pachną: spławianym drewnem, rybami z suszących się sieci, orzeźwiającą stęchlizną szuwarów, gorącym piaskiem polnych dróg, puchem rozrzuconym po jeziorach przez łabędzie…
Nie wszystko przetrwało, ale to, co jest, pokazuje melancholię i koloryt minionych lat. Judel Rotsztejn jest już daleko stąd, ale dzięki swoim fotografiom jest ciągle wśród nas. I dawny Augustów, cała Ziemia Augustowska, stają przed namijak żywe.. .