Stowarzyszenie Inicjatyw Społeczno-Kulturalnych "Czarna Hańcza"

Przeżyłem syberyjskie zesłanie

Redakcja: Józef Misiejuk

Redakcja: Stanisław Kurak
Ilustracje i okładka: Bartosz Żyliński
Korekta: Zbigniew Tanajewski
Skład i opracowanie graficzne: Norbert Hofmann-Delbor
Wydawca: Stowarzysznie Inicjatyw Społeczno-Kulturalnych "Nad Czarną Hańczą"

Książkę można nabyć w Biurze Rachunkowym ABACUS ul. Patli 13.

Zapraszamy do polubienia strony Facebook autora "Józef Misiejuk Przeżyłem syberyjskie zesłanie"

https://www.facebook.com/PrzezylemSyberyjskieZesl?fref=ts

"Książka Józefa Misiejuka nie jest rejestrem doznanych krzywd, zapisem upokorzeń czy relacją z kraju, którego się nienawidzi. Jest to zapis myśli dziecka i dorastającego i szybko uczącego się wyrostka, któremu historia zafundowała syberyjską niespodziankę. Więcej tu przygód przypominających powieści Londona, Coopera czy Fiedlera pachnących żywicą syberyjskich sosen, wypełnionych zgiełkiem mijanych rzecznych portów czy nasyconych folklorem kołchoźnianych prac polowych niż wspomnień bolesnych, łkających, tęskniących za normalnością.

W każdym prawie rodziale spotykamy natomiast elementy patriotyczne, myśli spod znaku "Ojczyznę wolną, racz nam wrócić Panie...".

Dobrze, że ktoś napisał taką właśnie książkę. Dobrze, że znalazł się ilustrator - Bartek Żyliński - wychowany w rodzinie patriotycznej, który użyczył artystycznej ręki dla zobrazowania wspomnień z Syberii Józefa Misiejuka. W czasach podsycanej nienawiści do Rosjan warto poczytać o tym jak to było naprawdę i jak żyli syberyjscy zesłańcy, którym pobratymcy - ludzie władzy ze Wschodu - zgotowali ten los (...)." (pobierz cały tekst)

Stanisław Kurak            

 
"Dziadek miał zawsze dar opowiadania. Jego wspomnienia są pełne pasji i malowniczych obrazów. To walka dziecka o przetrwanie nie tylko we wrogim kra-ju, ale i w trudnym środowisku, dziecka, które musiało bardzo szybko dorosnąć.

Jego historia nadaje się na niejedną książkę przygodową ? trzytygodniowa podróż w wagonach transportowych na Syberię, budowa tratwy, żeby móc przenieść się w lepsze miejsce i spływ nią przez niemal całą jesień, dopóki kry pozwoliły, cudowne pokonanie choroby, która odbierała władzę w nogach, ta historia to nauka zdobywania pożywienia i podstawowych czynności umożliwiających przetrwanie ? to nauka prawdziwego życia (...)." (pobierz cały tekst)

Beata Cichocka-Tylman, wnuczka

Nakład wyczerpany. Chwilowo brak.